"Sztuka życia polega na tym, by tańczyć w deszczu nie czekając na słońce"
Ze zdwojoną mocą tych słów w głowie, z poczuciem wielkiego zwycięstwa nad strachem i niewiadomą, ale i ogromną pokorą, z mieszanką radości i ostrożnego optymizmu, z ogromnym apetytem na wszystko otwieram niniejszym nowy rozdział życia.
Ubyło mnie garstkę, tyle, co zamknąć w dwóch dłoniach. Ale duchem, duchem jestem jak góry wysokie, jak drzewo, co burzę ustało, jak ptak, co gniazdo uwije na wiosnę - nic mnie nie powstrzyma, by życiem się cieszyć od nowa, pełniej, roztropnie :)))
Dziś pierwszy spacer pod słońcem, po własnym podwórku, śnieg zjeżdża z dachów, niebo- lazur, a wróble nad głową, jak jaskółki :)
Czuję się cudownie, jakbym dostała cały świat w prezencie, a w duszy śpiewam sobie tak:
Pozdrawiam tanecznie :)))
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
polecam
Ojcowie i córki
Przeczytałam kiedyś, że wszyscy jesteśmy zranionymi dziećmi. To zdanie wraca do mnie w gorszych momentach i im jestem starsza, tym głębiej ...

ulubione
-
Od czego zacząć... Hmmm... Ok, przyznam się, zawiesiłam blog na niemal miesiąc na kołku z napisem "wakacje" i skoczyłam sobie na m...
-
Środa Sukienka wyprana, bluzka i dwie dyżurne spódniczki czekają odświeżone . Co by tu... ? Przymierzam, przykładam, mrużę oko Tu fa...
-
Komu... drewniane korale, krem nivea, nóż do chleba, czarny kapelusz, pończochy z oczkiem, spódnica w kwiaty - używane, zadbane Kto p...
O Lewkonio kochana... "Tańczyć w deszczu, nie czekając na słońce". Dzięki za te słowa, mam ochotę Cię uściskać.
OdpowiedzUsuńI ja zaczynam zupełnie nowy rozdział. Pierwsze 3 tygodnie nowego roku zlewają mi się w jedną długą noc, o której wolałabym zapomnieć. Wypełniam powoli pustkę, wracam do życia. Jest smutno i dziwnie, ale będzie lepiej, wiem.
Kiedy przyjedziesz do Krakowa?
Pewnie na wiosnę, na razie dobrzeję, zbieram siły i gromadzę pomysły na to, co będę robić, jak już mi będzie wolno :-) :-) :-)
UsuńOby więc jak najszybciej się to stało, ściskam Cię mocno.
UsuńDo zobaczenia na pewno:)
UsuńWyDobrzej! A radość niech temu towarzyszy. A zwinność Twa niech powraca.
OdpowiedzUsuńPosyłam garście dobrych myśli w Twym kierunku i przytulam Ciebie_z małym ubytkiem i Ciebie_z wielkim entuzjazmem.
Dzięki Fibulo, takiego entuzjazmu już dawno w sobie nie miałam :)Może to od narkozy :)))Takie teraz cuda wymyślają :)))Ściskam i obiecuję częściej się popisywać tu i tam:)))
UsuńNie, na pewno nie od narkozy. Twój entuzjazm to Twoja zasługa, jestem przekonana.
UsuńLewkoniku, wracaj zatem do siebie. Bardzo lubię ten zwrot :) Napisałaś niedawno o tym jak próbujesz nie martwić się o cały świat. Spróbuję razem z Toba. Taka mam stale pełna głowę , nie potrafię niczego wpuścić jednym uchem,a drugim wypuścić. Ale chcę się nauczyć. Choć trochę. Od moich jutrzejszych urodzin.
OdpowiedzUsuńBo przecież blogujemy przede wszystkim dlatego, że pragniemy równowagi między światem wewnętrznym a zewnętrznym, mnogość wrażeń z zewnątrz często nieprzyjemnych i wstrząsających trudno pominąć w swoich refleksjach o życiu, trudno ich nie uwzględniać w ogólnym bilansie szczęśliwości. Ale coraz częściej odgradzam się od wszystkiego, co ponad moje możliwości zdefiniowania choroby i wypisania recepty. Weltschmerz musi iść w odstawkę :-)
UsuńŚciskam Cię mocno i wierzę, że będzie dobrze. Musi być dobrze. I Ty dobrzej, myśl pozytywnie, nie zajmuj się tym co nie warte Twojej uwagi. Dbaj o siebie dla siebie i tych, którzy Cię kochają.
OdpowiedzUsuńDo rychłego zobaczenia!
Do wiosny, Miro :-)
UsuńPrzesyłam jeszcze wrocławskie słońce. Tutaj też, jakby lżej, wiesz? Ściskam!
OdpowiedzUsuńŚciskam Kasiu, cieszę się, że i u Ciebie więcej światła,napisz słów parę :-)
UsuńLewkonio kochana! Rzadko bywam ostatnio w blogowym świecie.. Jakoś ten rok skomplikowanie się zaczął i czasu coraz mniej.. A i tak było go mało..
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim pięknie dziękuję Ci za życznenia i za list!!! Odpiszę na pewno i mam nadzieję, że będzie to niebawem! A Ty Kochana zdrowiej i trzymaj w sobie ten optymizm jak najdłużej! Pozdrowienia przeserdeczne!
Dziękuję Aniu, i Tobie również jak najlepszego samopoczucia życzę :-) Przytulam, bo dziś taki akurat szczególny dzień :-)
UsuńLewkonio moja kochana, wszystkiego co najlepsze dla Ciebie... Ci życzę:))
OdpowiedzUsuńŻyj i pachnij, jak Twój ulubiony kwiat:)