Zadam jedno pytanie i proszę o odp w komentarzu - co się tu dzieje? Mam na myśli blog i wariacje na temat.
Sama nie umiem czasem go otworzyć, przestawiają się wyrazy, znikają fragmenty a nawet informuje mnie chrome, że taki blog nie istnieje. Udaje mi się tu wejść po kilkakrotnym odświeżeniu, czcionka się zmienia sama, jak chce, a edycje nie zawsze działają. Toteż dwa ostatnie posty wypuścilam z nową datą, czyli dziś po południu, po uprzednim poprawieniu zmian. Przepraszam za ten chwyt, całkiem niemarketingowy, jeno dla sprawdzenia, czy poskutkuje. Na razie nie znikam, ale kto wie?
Piszcie mi tu, co się dzieje, albo na maila, kto zna:)
Pozdrawiam
Lewkonia
środa, 22 kwietnia 2015
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
polecam
Ojcowie i córki
Przeczytałam kiedyś, że wszyscy jesteśmy zranionymi dziećmi. To zdanie wraca do mnie w gorszych momentach i im jestem starsza, tym głębiej ...
ulubione
-
Obok tych ogromnych, które duszą skulonym w gardle płaczem, są i te lekko różowe nostalgią, fiołkowe letnim zmierzchem, ciepłe od słońca na ...
-
"Spójrzcie na nas, zabiegani, spóźnieni, ciągle w pośpiechu. Taka już jest ludzka natura. Z czasem wszystko zaczyna się układać. (......
U mnie poza piątkową inwazją chińskich znaczków wszystko działa (tfu, tfu) bez problemów. Ciebie też widzę - czcionka ładna, równa...ale wiem o czym mówisz. Bywało, że Blogger panoszył się i coś sam (dla mojego dobra zapewne) pozmieniał.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że z tym znikaniem to nie piszesz serio... Pozdrawiam!
Nie, no z własnej woli nigdy w życiu:))))) Dzięki za pocieszenie, ale jestem ciekawa, kto mnie nie daje rady namierzyć we mgle:)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńNie znikaj, bo i tak Cię odnajdę pod Opolem. ;-)
OdpowiedzUsuńA tak serio - to chyba przegapiłam te problemy nie zaglądając kilka dni, bo dziś wszystko działa..
No to dobrze, bo już się bałam jakiejś zarazy z sieci:)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńHm. Nawet nie wiedziałam, że coś się działo, ale przypomniało mi to dawne problemy z moim blogiem, gdy był jeszcze na portalu na literkę "o". Maskara. Ściskam :)
OdpowiedzUsuńNa szczęście były to przejściowe turbulencje?... eee... masturbacje?.... yyy ...PERTURBACJE:))))
Usuń