O ROWIEŃSKICH
OSOBLIWOŚCIACH POD WIATR
W drugim dniu po przyjeździe z samego ...południa wyruszyliśmy na dalszą penetrację Rowów. Idąc w kierunku wschodnim zakupiliśmy mapkę miejscowych atrakcji u pewnej fertycznej straganiarki, która zapytana o port, konspiracyjnym szeptem rzekła:
Swietny reportaz, masz przecudne poczucie humoru!
OdpowiedzUsuńGrunt, to dystans do siebie i świata:)))) Sama się z tego urechotałam, cudnie, że się komuś też buźka śmieje:) Pozdrawiam serdecznie :)))
UsuńOj, rozjaśniłaś mi dziś mroki KOLEJNEGO LETNIEGO:))) DNIA nad morzem:)) Bardzo lubię Twoje wpisy:)) Zgadzam się w 100% co do refleksji fryzjerskich, ale wiatr we włosach TO JEST TO:))) Pozdrowienia przeserdeczne z deszczowego dziś Wybrzeża:)
OdpowiedzUsuńKolerjny letni dzień, nocóż, wyglada na to, że my mieliśmy szczęście do pogody, bo w następnych odcinkach jesteśmy już roznegliżowani:)))) Na południu też się chmurzy, ale akurat lekkie ochłodzenie zmobilizuje mnie do odchwaszczenia ogrodu, bo chaszcze po pas. I my pozdrawiamy :)))
UsuńJak by mnie ktoś stukilowy, kamienny kapelusz na głowę włożył, też bym sobie już nie dała zdjęcia zrobić:)
OdpowiedzUsuńReportaż z Rowów, wcale nie rydzykowych...wcale ...bardzo udany:)
Wiatr we włosach spinkom nie przeszkadza!
Znam to i ja:)
Parawany to było obowiązek miećć wczasowiczom z lat 70- tych:))
Wiem to dokładnie ja, jako kołobrzeski, 4- letni miotacz piaskiem, kiedyś upublicznię zdjęcie;))
No..i te parawany się samodzielnie szyło, tatko kijki docinał i wiozło całą prawie Polskę , nad morze:)
Widać lud poznał się co dobre i do tego wraca, jak do koszy wiklinowych:)
Buziaki, i czekam na ten negliż:))
K.
Że też się najmilej pamięta czasy siermiężnego niedostatku, który jednakowoż nie łamał ducha w narodzie płynącym tłumem w zapchanych pociągach nad wybrzeże. A tych parawanów było tu w Rowach tyle, że jak kto szerszy w biodrach bokiem się przechodziło. Nie wiem, czy teraz byłoby nas stać na godzinę kokoszenia się w koszu:))))
UsuńKamyk. Jestem fanką kamiennego kapelusika. Robiłabym w nim zdjęcia wszystkiemu i wszystkim!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że poczta zadziałała. Mam nadzieję, że bonus też się podoba (;
Cieszę się bardzo. Kapelutek szczególnie mi się udał, tzn nie ja go wyrzeźbiłam, ale zastosowanie opatentować bym mogła, prawdaż :))) Podoba się bardzo i jedno i drugie:))) Zapraszam, odwiedzaj mnie czasem:)
Usuń